0

Skąd wiedzieć, że to depresja? Brak energii, zaniżone poczucie własnej wartości, ciągłe zmęczenie, brak zainteresowania czymkolwiek. Czujesz, że świat jest jakby obok Ciebie. Jeżeli podobne objawy towarzyszą Ci nieprzerwanie od ponad dwóch tygodni to znak, że masz do czynienia z poważną chorobą, która nieleczona jest śmiertelna.

Czym jest depresja?

Depresja to ciężka choroba psychiczna związana z zaburzeniami nastroju. Jest w czołówce najczęściej występujących schorzeń na świecie. Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 2030 roku będzie na pierwszym miejscu. Dlatego mówi się o niej coraz więcej i częściej. Depresja to stan, który pojawia się niepostrzeżenie i powoli. Wkrada się do naszego umysłu i czeka na moment, w którym zaatakuje. Wtedy staje się już nie do zniesienia. Jest jak tlenek węgla. Nie czujemy jej i nie widzimy. Dopiero w momencie, gdy zaatakuje, widać ją na tyle wyraźnie, że leczenie jest niezbędne i często też bardzo trudne. Człowiek powoli traci poczucie sensu. Staje się bierny. Nie wykazuje ochoty na żadną aktywność. Jedyne czego pragnie to samotność. Ma poczucie niezrozumienia przez bliskich. Wszystko, co do tej pory przynosiło mu radość, jest obojętne.

Depresja, a smutek

Depresja różni się od uczucia smutku tym, że zakłóca codzienne życie. Nie pozwala normalnie pracować, uczyć się, jeść oraz spać. Uczucia bezsilności, bezradności i beznadziejności są bardzo intensywne. Najczęściej sprowadza się to do tego, że dotychczasowe zajęcia, które sprawiały radość już nie cieszą, co więcej nawet nie wzbudzają zainteresowania. Człowiek zaczyna unikać spotkań ze znajomymi. Towarzyszy mu ciągłe uczucie zmęczenia, a wykonywanie codziennych obowiązków przytłacza. Powoli zapomina, jak wyglądało życie „przed”. Świat jest jakby jednej barwy – szarej. Ten przedłużający się stan staje się być nie do zniesienia.

Jakie są przyczyny depresji?

Depresja ma wiele źródeł, poczynając od psychologicznych i psychospołecznych po biologiczne, takie jak zaburzenia hormonalne, zmiany w biologii snu, zaburzenia immunologiczne czy uwarunkowania genetyczne.

Do „wyzwalaczy” zalicza się także czynnik rodzinno-środowiskowy, czyli relacje w rodzinie, takie jak rozwód, separacja, śmierć kogoś bliskiego, stres doświadczany w wyniku depresji lub alkoholizmu któregoś z członków rodziny, przemoc psychiczna, fizyczna, seksualna, ale także mniej wyraziste czynniki, jak stresujące wydarzenia życiowe.

Niewątpliwie, to co chroni przed negatywnymi skutkami stresu to wsparcie społeczne, rozumiane jako pozytywne relacje z rodzicami, rówieśnikami, współpracownikami.

Badania wykazują, że temperament jako zespół cech uwarunkowanych genetycznie, jest jednym z czynników ryzyka depresji. Cechy te widać już w okresie niemowlęctwa. Człowiek wykazujący się tzw. negatywną emocjonalnością silnie przeżywa negatywne emocje. Ma wysoką reaktywność i dużą intensywność reakcji emocjonalnych. Posiada cechy introwertyka. Osoby takie najczęściej unikają nowych sytuacji. Łatwo stają się przygnębieni, płaczliwi, smutni i są bardziej wrażliwi na negatywne bodźce. Natomiast ludzie z tzw. pozytywną emocjonalnością charakteryzują się silnymi emocjami pozytywnymi. Są towarzyscy, mają duże zdolności adaptacyjne, wykazują cechy ekstrawertyka.

Typy depresji:

DEPRESJA ENDOGENNA określana jako depresja ciężka lub epizod depresyjny o ciężkim przebiegu. Zazwyczaj nie można wskazać konkretnej przyczyny pojawienia się choroby, ale może być uwarunkowana biologicznie. W przypadku depresji endogennej konieczna jest farmakoterapia, a nawet hospitalizacja.

DEPRESJA EGZOGENNA inaczej reaktywna. Pojawia się w odpowiedzi na doznane stresy i ciężkie wydarzenia życiowe. Trzeba jednak zaznaczyć, że żałoba po śmierci bliskiej osoby nie jest zaliczana do depresji egzogennej, chyba że obniżenie nastroju i inne objawy przedłużają się w stan permanentny i powodują negatywne zmiany w życiu chorego.

DEPRESJA SEZONOWA należy do zaburzeń depresyjnych nawracających. Często pojawia się w młodym wieku i częściej u kobiet niż u mężczyzn. Początek zazwyczaj przypada na przełom jesieni i zimy. Cierpiący na depresję sezonową sprawiają wrażenie sennych, w istocie więcej śpią. Są pozbawieni energii. W związku z teoriami na temat połączenia depresji sezonowej oraz ilości słońca, stosuje się fototerapię.

DYSTYMIE to przewlekłe, trwające dłużej niż 2 lata zaburzenia nastroju.  Początek i przebieg dystymicznych zaburzeń nastroju nie jest gwałtowny, jednak widać wyraźne wycofanie się z życia społecznego. Objawy dotyczą złego samopoczucia fizycznego i psychicznego. Osoby chorujące, nisko oceniają własne możliwości, są napięte, apatyczne. Często odczuwają lęk, złość i niepokój. Cechą charakterystyczną jest nieustające, subiektywne poczucie zmęczenia i osłabienia.

DEPRESJA POPORODOWA dotyka matek tuż po porodzie. Często bywa mylona z tzw. baby blues, czyli wahaniami nastroju przypominającymi objawy depresji. Młoda mama jest zmęczona, smutna, płacze, nie ma siły na zajmowanie się dzieckiem. Często nie cieszy się nowo narodzonym dzieckiem. Dochodzi nawet do tzw. „odrzucenia”. Baby blues trwa zazwyczaj od kilku do kilkunastu dni (maksymalnie 2 tygodnie) i związany jest ze zmianami hormonalnymi po urodzeniu dziecka. W przeciwieństwie do baby blues stan depresji poporodowej nie mija po 2 tygodniach. Obniżony nastrój utrzymuje się lub wzrasta, a stosunek do dziecka staje się coraz bardziej negatywny. Młoda mama staje się obojętna, pojawiają się również myśli o krzywdzie dziecka. Konieczna wtedy staje się konsultacja z psychologiem lub lekarzem psychiatrą. Warto zaznaczyć, że depresja poporodowa może pojawić się nawet do 6 miesięcy od urodzenia dziecka.

Depresja – choroba dorosłych?

Depresja to nie tylko problem osób dorosłych. Występuje w różnych grupach wiekowych i coraz częściej dotyka także dzieci i młodzież. U nich najczęściej pierwszym objawem jest łatwe irytowanie się, wpadanie w złość, wrogość oraz odgradzanie się od rodziny i rówieśników.

Słowa Robina Williamsa – aktora, reżysera, producenta wielokrotnie nagradzanego – który sam przegrał walkę z tą podstępną chorobą, najprościej oddają uczucia pustki, samotności, poczucia bezsensu, które czują osoby cierpiące na depresję:

Wystarczy tylko się uśmiechać, by ukryć zranioną duszę, i nikt nawet nie zauważy, że cierpisz.

Z zewnątrz wygląda się tak samo, tymczasem uśmiech przychodzi z trudem. Można być z kimś kogo się kocha, ale tak naprawdę jest się nieobecnym. Często wydaje się, że kogoś dobrze znamy, wiemy, co się u niego dzieje, ale to złudzenie, bo nigdy tak naprawdę nie wiemy, co dzieje się w głowie drugiego człowieka.

Należy pamiętać, że przedłużający się smutek to choroba. Wbrew stereotypowej opinii smutek to nie stan osób słabych, ale często właśnie tych „niezniszczalnych”. Pozwól sobie być wysłuchanym.

Zobacz także Depresja – cichy zabójca.

Telefony zaufania:

Dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym tel. 116 123 (poniedziałek-piątek od 14:00-22:00, połączenie bezpłatne)

Dla Dzieci i Młodzieży tel. 116 111 (czynny 7 dni w tygodniu, 24 h na dobę)

Antydepresyjny telefon zaufania tel. 22 484 88 01 (czynny od poniedziałku do piątku od 15:00 do 20:00)

Zdjęcie: Kleiton Santos from Pixabay