Toksyczna relacja przybiera różne formy, zaczyna się niewinnie, kończy zwykle dramatem. Ta historia może w najprostszy sposób pokazać Ci, w którym miejscu jesteś.
Pamiętam taki przypadek: przyszła do mnie kobieta, która chciała uwolnić się od toksycznego mężczyzny. Na początek opowiedziała mi wszystko. Było w niej mnóstwo złości, nienawiści, żalu. Zadałam jej pytania dotyczące jej życia, dzieciństwa, otoczenia, podejścia do błędów. Pamiętam, gdy powiedziałam o dzienniku sukcesów.
- Znasz?
- Nie.
- To zachęcam, byś go stworzyła. Weź zeszyt i codziennie pisz jedną rzecz, z której jesteś dumna.
Jej spojrzenie mówiło: „Czyś Ty zwariowała? Ja Ci mówię, że facet mnie uwięził psychicznie, a Ty mi jakieś głupoty proponujesz?”
Najpierw TY!
Kochasz siebie? Jesteś asertywna? Na którym miejscu stawiasz swoją osobę? Jak myślisz, dlaczego?
Co by się mogło stać, gdybym powiedziała tamtej kobiecie: „Zostaw go”? Prawdopodobnie odwróciłaby się, ale ode mnie i została sama. To najgorszy ze scenariuszy – kiedy zawodzi specjalista i przestajesz komukolwiek ufać. Pracowałyśmy więc nad jej poczuciem wartości. Krok po kroku budowałyśmy jej wartość, pewność siebie, niezależność i wolność. Przełomem było otoczenie. Odważyła się wejść w grupę kobiet i zaczęła spędzać czas razem z nimi.
Bardzo często jest tak, że widząc tylko mężczyznę, zaczynamy oddalać od siebie znajomych i zostajemy sami. Tamta kobieta poznała inne dziewczyny i uwierz mi, że moje serce się radowało, gdy z przejęciem opowiadała mi, co robiły i gdzie były. Pojechały na wycieczkę, były na termach, zaczęły organizować różne spotkania i wyjścia. Znalazła genialne otoczenie, by stanąć na nogi.
Pamiętam taki moment, kiedy zadałam jej pytanie: Co byś zrobiła gdybyś się dowiedziała, że on jest szczęśliwy z inną kobietą?
„Współczułabym jej, bo to tyran. Nie zasługuje na szczęście! W piekle się będzie smażyć!”
W jej oczach było tyle bólu, że aż mroził krew w żyłach
Wiedziałam, że jeszcze nie jest gotowa by odejść i być szczęśliwą. Odeszła, ale nadal obwiniała siebie, że nie miała odwagi wcześniej tego zrobić. Pielęgnowała w sobie ogromny żal. Przyznała, że życzy mu źle.
Jeżeli to czytasz, a obok Ciebie jest dziecko, możesz trzymać w sobie ogromny żal do siebie samej. Boisz się, że już zawsze będziesz sama, a jednocześnie nie chcesz znowu wpakować się w jakąś toksynę. Wróć do początku i zobacz gdzie tkwi źródło. Uważam, że na wszystko przychodzi odpowiednia pora. Dla tych, którzy tego nie przeszli, jest to niezrozumiałe. Tu chce się uwolnić, a tu cieszy się, że on jest zazdrosny.
Rozumiem Cię.
Jeśli to czytasz i myślisz: „Życzę mojemu byłemu, by zginął w piekle”, to wbrew pozorom nadal możesz być niewolnicą swojego żalu, który Cię trzyma w miejscu.
Mijały dni, aż podczas pewnej rozmowy przyznała, że przestała mu źle życzyć i stał się dla niej obojętny.
Wolność od toksycznej relacji
Odeszła od niego, układając sobie nowe życie. Nie wypuściłabym jej, gdyby nie stała się pewną siebie i szczęśliwą kobietą. Dlaczego? Prędzej czy później wpakowałaby się jeszcze raz w taką toksyczną relację. Skutki mogłyby być jeszcze gorsze. Teraz? Jest gotowa na rozpoczęcie czegoś nowego. Nawet nie wiesz, jaka jestem z niej dumna.
Teraz zobacz. Czy podczas współpracy z nią ja jej coś kazałam lub oceniłam? Nigdy! Pokazałam jej lepsze, piękne życie.
Życie bez toksycznych relacji
Zapragnęła go i stała się wolna. Inspiracja bez narzucania swojego zdania.
Niektórzy ludzie tkwią w takich relacjach, bo liczą, że ktoś się zmieni. Myślę, że znowu warto przypomnieć: zmiana rozpoczyna się od siebie samej, a relacja ma sens, jeśli pracują nad sobą obie osoby, nie jedna.
Nigdy nie powiem: „Zostaw go”. Kiedy ktoś poznaje siebie, może takie decyzje podjąć świadomie. Gdy robi to pod wpływem chwili, bardzo często wraca i tkwi w telenoweli bez końca. Dojrzewanie do decyzji to długa droga. Pewne rzeczy można wypierać i nauczyć się żyć, jakby czegoś nie było. Jednak zadam Ci dwa pytania: Ile masz lat? Jak długo chcesz jeszcze tak żyć? Jesteś wspaniała i wyjątkowa! Piękna. Jesteś cudem i zasługujesz na wszystko, co najlepsze! Zamiast obwiniać cały świat, zacznij pracę nad sobą, by kreować swoje życie świadomie, a marzenia spełniaj odważnie i zuchwale.
Życzę Ci wolności od wszystkiego, co ukrywasz przed światem, od wstydu, lęku, żalu, przekonań sprawiających, że zamiast mieć życie pełne pasji, wegetujesz pełna obaw.
Zdjęcie: Kelly Sikkema on Unsplash
Zobacz także:
Jak zbudować siebie na nowo po toksycznym związku
Jak wystrzegać się toksycznego związku
Trener mentalny i personalny
Autorka książki Dziennik Szczęścia i sukcesu. Ponad 90 pytań dla tych, którzy chcą żyć po swojemu