0

Stereotypy i trudności

„Nie masz nic do gadania, nie znasz się” – takie zwroty zapewne niejedna  kobieta usłyszała w swoim życiu, i to nie tylko od mężczyzny. Pokutuje stwierdzenie, że kobieta to słaba płeć, która jest bytem „gorszym” od mężczyzny. Ale czy tak jest na pewno? Jaka jest rola kobiety w społeczeństwie i dlaczego od najmłodszych lat jest ona wpychana w utrwalone stereotypy?

Jakie role obowiązywały kobiety na przestrzeni wieków i jak się one zmieniały

Przebiegając szybko myślami przez poszczególne epoki, widać, że kobieta zawsze była traktowana jak ktoś gorszy. W antyku zastanawiano się nawet czy niewiasta w ogóle jest człowiekiem. Na pewno postrzegano kobiety jako kogoś gorszego od mężczyzny – byt upośledzony i bardzo niedoskonały. To niewiastom przypisywano najgorsze cechy jak grzeszenie, brak inteligencji czy rozumu, upadłość, złość czy naiwność. W świecie patriarchalnym rola kobiety została sprowadzona do roli matki i żony, która była własnością mężczyzny i miała spełniać jego potrzeby. Nie mogła ona decydować za siebie (co ma miejsce także współcześnie), tylko przechodziła spod władzy ojca lub brata pod „skrzydła” męża. Z czasem do powyższych doszła rola „ozdobna”, czyli była ona traktowana jako ozdoba mężczyzny na salonach.

Te panie, które interesowały się „męskimi” zawodami czy chociażby nauką, nierzadko upodobniały się do mężczyzn – ścinały włosy, zakładały typowo męskie stroje – by być braną na poważnie. Kobieta-pracownik (taki pełnoetatowy, poważny) pojawiła się dopiero w okresie wojen. Najlepszym przykładem są obie wojny światowe, kiedy to mężczyźni ginęli na froncie i ktoś musiał zastąpić ich w fabrykach czy zakładach pracy. Jednym z pozytywnych aspektów jest rola znachorek, zielarek, które dzięki swojej wiedzy potrafiły pomóc w każdej sprawie. Było to spotykane głównie w krajach słowiańskich, szczególnie na wsiach, gdzie tę rolę pełniły (i często nadal pełnią) starsze kobiety.

Jakie są utarte schematy ról kobiet

Jest jeden niezmienny schemat dotyczący ról kobiet w społeczeństwie. Nie zmienił się on od zarania dziejów – jest to rola żony i matki, strażniczki domowego ogniska. Zapewne większość z Was przeszła ścieżkę: nauka (liceum, studia) – małżeństwo – dzieci. W międzyczasie był okres pracy zawodowej. Niestety mimo XXI wieku, panie, które decydują się nie mieć dzieci są poddawane pewnego rodzaju ostracyzmowi. Nie są wprawdzie wyrzucane poza nawias, ale słyszą „jak to nie chcesz mieć dzieci?”(przecież to kobiecie nie przystoi, prawda?), „to kiedy bobas?” czy nawet „ja to się nie mogę wnuków doczekać”.

Dzięki sufrażystkom wywalczonych zostało wiele praw, a i poglądy się zmieniły, to często kobieta wciąż jest postrzegana jako ta gorsza, niekompetentna, która musi udowadniać swoją wartość. Badania dowodzą, że kobieta pełniąca tę samą funkcję co mężczyzna, otrzyma niższe wynagrodzenie. To pokazuje jak trudno jest paniom przebić się w świecie w głównej mierze zmaskulinizowanym.

Powody, dla których kobietom trudno wyjść z ról narzucanych przez społeczeństwo

Dlaczego kobiety są spychane do ról, które zostały im z góry przypisane? Może to być spowodowane tym, że:

  • od dawna świat jest zdominowany przez mężczyzn. To oni w początkach wieków mieli władzę absolutną. Role były podzielone – mężczyzna polował i dbał o byt rodziny, a kobieta rodziła potomstwo i opiekowała się domostwem,
  • bardzo trudno jest zmienić postrzeganie ról, które są wpajane od dziecka. Wiele kobiet aktywnych zawodowo na czas ciąży, oraz często do dorosłości dzieci, zarzuca pracę na rzecz opieki nad potomstwem. To sprawia, że „wypada” ona z rynku pracy i często trudno jest jej wrócić do zawodu,
  • niejednokrotnie same lub przez najbliższych (matka, babka, teściowa) są naprowadzane na „prawidłową” ścieżkę życia, czyli poświęceniu się rodzinie,
  • pracodawcy postrzegają kobiety jako niestabilnych pracowników. Pogląd ten jest związany z możliwością zajścia w ciążę takiej pracownicy,
  • kobiety często nie wierzą w siebie i swoje umiejętności, przez co nie startują i nie starają się zdobyć stanowisk odpowiadającym ich wiedzy.

Mimo że bardzo zmieniło się postrzeganie kobiet w życiu społecznym, a ich role znacznie ewoluowały, to wciąż jest daleka droga do równego traktowania obu płci. I żeby nie zrozumieć źle, nie chodzi o równouprawnienie we wszystkich dziedzinach życia, ale w równym traktowaniu w życiu społecznym, uznaniu takich samych praw i nie umniejszaniu ról kobiety. Bo tak naprawdę to panie są „szyją”, która kręci głową, która decyduje.